odpowiadamy.eu

Marcin Trepczyński: Dmuchnijmy w żagiel Benedykta

» ODPOWIEDŹ do: Dobrze wybrać drogę – list na Tydzień Wychowania 2018

W liście tym pojawił się bardzo ważny moment. Może się łatwo w czasie lektury zagubić w gąszczu różnorodnych spostrzeżeń i wskazówek. A to akurat warto by rozwinąć. Zwłaszcza w praktyce. Chodzi o przywołaną myśl Benedykta XVI.

Za najważniejszy i najbardziej potrzebujący rozwinięcia uznałem w tym liście następujący fragment, a właściwie ostatnie jego zdanie:

Papież Benedykt XVI napisał: „W młodości pojawiają się nieodparte i szczere pytania na temat sensu własnego życia i tego, jaki kierunek nadać swojej egzystencji. Na te pytania tylko Bóg potrafi dać prawdziwą odpowiedź. (…) Powinniśmy pomóc młodym ludziom w poznawaniu Pisma Świętego i bliskim obcowaniu z nim, aby było niczym kompas wskazujący drogę, którą należy iść”.

Czy chodzi o stary sposób: otworzę Biblię na losowej stronie i zobaczymy, jaką znajdę odpowiedź? Może też. Kto z nas tego nie robił? :) Mi nie raz pomogło.

Ale oczywiście chodzi też o głęboką lekturę, o prawdziwe spotykanie Boga, o medytację biblijną, do której przydałaby się pomoc zarówno teoretyczna (podstawy biblistyki), jak i praktyczna (wprowadzenie do medytacji biblijnej).

Miałem to szczęście, że gdy byłem dzieciakiem, w parafii uruchomiono klub biblijny (ukłony wdzięczności dla prowadzących), i że znalazłem się w grupce, którą w pewną sobotę proboszcz zabrał do pobliskiego klasztoru, by nauczyć nas medytacji biblijnej (też ukłony wdzięczności). Potem praktyka, praktyka, praktyka. Ale jakoś nie wydaje mi się, żeby to było częste.

Więc... jeśli dmuchamy w żagiel, który postawił nam Benedykt (moim zdaniem bardzo słusznie), to czas na praktykę. W ramach różnorakich akcji formacyjnych niech pojawi się szeroko właśnie jedno i drugie: biblistyka plus medytacja.

Drodzy Ojcowie, myślę, że bardzo warto.