Gerard Jaryczewski: Podział nieskończony
» ODPOWIEDŹ do: Być dobrym jak chleb – list na Niedzielę Miłosierdzia Bożego 2017
Szanowni biskupi, w ostatnich listach kategoria miłosierdzia przypominać zaczyna kategorię bytu, którą orzeka się o wszystkim. I w zasadzie dobrze, bo wszystko, co otrzymujemy z ręki Boga, jest przejawem Jego miłości, a sposób przejawiania się Bożej miłości dla nas, ludzi, po tej stronie życia, to właśnie miłosierdzie. I podobnie jak w filozofii, sam byt jako byt to jednak za mało.
Interesuje nas także nie-byt-jako-byt, jakim jest szczególna postać bytu. W tym duchu zastanowiłem się nad fragmentem Waszego listu, w którym przywołujecie słowa Dziejów Apostolskich: „uczniowie trwali w nauce apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach, a dobra materialne rozdzielali każdemu według potrzeby” (Dz 2,42-45).
Z tymi słowami skojarzyłem wczorajszy fragment z Ewangelii o właścicielu winnicy, który najmował pracowników o różnej porze dnia, a na koniec wszystkim wypłacił równo po denarze, bez względu na nakład pracy (Mt 20, 1-16a).
Czy właściciel winnicy dał każdemu według potrzeby? Jeden miał siedmioro dzieci i rodziców na utrzymaniu, drugi tylko ojca, a każdy dostał tyle samo, po denarze, więc to chyba nie jest podział według potrzeb. To, że nie był to podział według zasług, to wiemy jasno z samej Ewangelii.
Cóż to więc za podział, ani według potrzeb, ani według zasług, który jednak budzi podziw wrażliwością na potrzeby i szacunkiem dla zasług?
Otóż jest to podział hojny. Hojność jest szczególnym przejawem miłosierdzia. Jest tak dalece jego przejawem, że mówi się o Bogu, że jest hojny w miłosierdzie.
Złośliwy powiedziałby, że to masło maślane albo tłumaczenie czegoś przez to samo, ale ja widzę w tym poetycki sposób na wyrażenie nieskończoności, która jest miarą i Bożego miłosierdzia, i Bożej hojności.