Marcin Trepczyński: umieć pić

» ODPOWIEDŹ do: List o trzeźwości (na sierpień 2012 i nie tylko)

Sapere bibere. Tego najbardziej nam brakuje, nam, nie tylko pijącym. Dlatego nie do końca się zgodzę z kierunkami, jakie – drodzy Ojcowie – wytyczacie w tym liście.

Piszecie: Trzeźwość wyraża się w odpowiedzialnej postawie wobec napojów alkoholowych i korzystaniu z nich z umiarem i roztropnością. Istotą cnoty trzeźwości jest nie tyle właściwa miara w spożyciu, ile łatwość życia w abstynencji. Tego musimy się ciągle uczyć, przezwyciężając nasze słabości.

Jasne, że musimy ćwiczyć cnotę trzeźwości. Cnotę, czyli dzielność, trwałą zdolność, dyspozycję, wyrobienie się, by postępować tak a tak z łatwością (na marginesie – szkoda, że w liście nie pojawiła się ta definicja). Ćwiczyć, czyli wyrabiać w sobie, by bycie trzeźwym przychodziło nam z łatwością. Musimy więc ćwiczyć się, by umieć nie pić. I w pełni się tu z Wami zgadzam.

Ale nie zgadzam się, by postawić tylko na tę cnotę – na owo "umieć nie pić". Owszem, istota tej cnoty to – jak napisaliście – łatwość abstynencji. Jednak człowiek, który ma tę łatwość, ma też wolę i może jednak chcieć się napić, i nie ma w tym nic złego. Przepraszam, zazwyczaj nie ma nic złego, jeśli pić umie. Dlatego nie możemy porzucić tego, o czym wspominacie w pierwszym zdaniu zacytowanego fragmentu – ćwiczenia się w korzystaniu z alkoholu z umiarem i roztropnością.

Ten, kto może się napić, powinien ćwiczyć się również w tej cnocie – by "umieć pić" – aby gdy zacznie pić, nie skończył zarzygany w ubigacji lub w samochodzie na słupie; by wiedział, kiedy przestać, jak odmówić nie na początku, ale po 5. piwie, 4. kieliszku wina czy 2. whisky, jak się zachować i czego nie robić, gdy się upije, czego z czym nie mieszać, jak będąc już pod wpływem nie sprowadzać na manowce innych, nie obrażać ich, nie gorszyć itd. itd. Wreszcie: jak dawać innym (m.in. dzieciom) przykład odpowiedzialnego picia.

I tu – parafrazując i wcale nie parodiując – ogromne zadanie dla rodzin: rodziny, wychowujcie w umiejętności picia. By ci, którzy wchodzą w dorosłość, wiedzieli, z kim i jak się napić, kiedy tego nie robić, kiedy przestać, jak się zachować itd. Niech chrześcijanie umieją dobrze pić. Tak jak mówicie – celem jest tu wolność człowieka. A w przypadku większości ludzi ten aspekt jest do realizacji tej wolności równie niezbędny jak cnota trzeźwości.

Alkohol nie jest zły. Chrystus pił wino. Wielcy są ci, którzy ofiarują za innych abstynencję. Całkiem w porządku ci, którzy po prostu przez całe życie chcą nie pić. Dla reszty pozostaje niełatwe, ale piękne zadanie: sapere bibere.

abp Józef Kowalczyk

Archidiecezja Gnieźnieńska

em. prymas Polski

bp Zdzisław Fortuniak

Archidiecezja Poznańska, bp pom.

bp Damian Andrzej Muskus

Archidiecezja Krakowska, bp pom.

bp Janusz Stepnowski

Diecezja Łomżyńska

abp Wojciech Polak

Archidiecezja Gnieźnieńska

prymas Polski

bp Adam Bałabuch

Diecezja Świdnicka, bp pom.

abp Marek Jędraszewski

Archidiecezja Krakowska

abp Wiktor Skworc

Archidiecezja Katowicka

abp Stanisław Gądecki

Archidiecezja Poznańska

przewodniczący KEP

abp Józef Michalik

Archidiecezja Przemyska

bp Krzysztof Nitkiewicz

Diecezja Sandomierska

bp Henryk Tomasik

Diecezja Radomska

bp Edward Dajczak

Diecezja Koszalińsko-Kołobrzeska


dobre info o biskupach:


nasz Biskup:







odpowiadamy.eu - na listy się odpowiada

(c) odpowiadamy.eu